czwartek, 27 października 2016

To trzeba zobaczyć - motywujące, sportowe filmy

To trzeba zobaczyć - motywujące, sportowe filmy
Mogłoby się wydawać, że to proste. Masz cel i do niego dążysz. A co się dzieje, kiedy na Twojej ułożonej ścieżce pojawiają się kłody, albo "skróty"? Rezygnujesz? Może ciężko Ci zacząć, znaleźć motywację.
Większość z nas, ma taki moment, że traci motywację, nie widzi sensu, jest zmęczony. To dobrze! Jesteśmy tylko, i aż ludźmi. Mamy prawo do chwil słabości, zwątpienia. Ważniejsze jest to, żeby z tych słabszych momentów wyciągnąć wnioski, albo wręcz czerpać siłę.

Rocky - seria


Historia o tym, że każdemu może się udać. Bokser - amator, który walczy z zawodowcem i wygrywa! Marzenie? Nie. To ciężka praca, którą wykonał. Fakt, szczęście na początku też mu pomogło. Kolejne części to kolejne szanse, kolejni uczniowie.

"Nieważne, jak mocno uderzasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu" - Rocky

ROCKY - trailer 

Źródło: http://comicvine.gamespot.com/rocky-balboa/4005-27611/


Trener 


Bo bycie trenerem to nie tylko trenowanie. To również motywacja, nauka i wychowywanie. Szczególnie, kiedy jest się trenerem drużyny młodzieżowej. Pokazuje to Samuel L. Jackson, jak trener Carter.

 ,,Naszym największym strachem nie jest to, że jesteśmy słabi. Nasz największy strach stanowi siła, której nie można przyjść z odsieczą. To nasze światło, a nie nasza mroczność nas przeraża. Uważając się za nic nie wartego, nie działasz na korzyść świata.”  - trener Carter

Trener - trailer 

Źródło: http://www.coffeytalk.com/movies/coach-carter/








Fighter


Tego filmu nie mogło zabraknąć. Tematycznie podobny do "Rocky-iego", bo również motywem przewodnim jest młody bokser. Dobra obsada aktorska, nie najgorzej pokazana autentyczna historia. Garść motywacji.

Fighter - trailer

Źródło: http://www.moviequotesandmore.com/the-fighter-quotes-1/


Gol! 
Piłkarski kopciuszek. Od zera do bohatera. Historia, która kończy się happy end'em, nie jest lekka. Młody, biedny oraz utalentowany Santiago zostaje zauważony przez selekcjonera, który proponuje mu wyjazd do Anglii i grę w znanym klubie. Obejrzyjcie.

GOL - trailer

Źródło: http://sport24hours.blox.pl/2013/12/Sport-na-ekranach-kin.html

Dajcie znać jak się podobało.

piątek, 21 października 2016

Piękno futbolu #1

Piękno futbolu #1


Postanowiłam stworzyć serię postów. O... piłce nożnej, jakże by inaczej. Sędziując mecze, spotykam tak wielu ludzi i zdarzają mi się takie sytuacje, że chcę się nimi podzielić.

Nie tylko na ligowych boiskach zdarza mi się gwizdać. Robię to też na turniejach, na orlikach. I jest to bardzo motywujące patrzeć jak zaczynają Ci mali piłkarze. Ile serducha wkładają w odpowiednie kopnięcie piłki, ile daje im radości strzelony gol. Oni przeżywają te emocje mocniej niż seniorzy, oni to kochają - taką dziecięcą, prawdziwą miłością. Ostatnio ucieszyło mnie bardzo, że w składzie gra dziewczyna (szczerze kopała lepiej, niż nie jeden chłopczyk). Cieszy mnie również bardzo, że kobiecy futbol staje się coraz popularniejszy (wiecie, że polska kobieca drużyna gra w Lidze Mistrzów i idzie im lepiej niż męskiej?).


Ciekawym przykładem mogą być również seniorskie rozgrywki. Gra toczy się często przy niezbyt korzystnych warunkach pogodowych: wieje, pada deszcz albo śnieg, albo przeciwnie upał, ani jednej chmurki. W niedzielę, na przykład (pogoda paskudna), po meczu pole bramkowe było błotniste zawodnicy zmarznięci (mimo, że biegali). Ale fajniejsze było to, że tata wymieniał syna, że pomimo pogody byli kibice. Na "ławce" technicznej pili gorącą herbatę i skubali słonecznik (nie rozumiem fenomenu skubania słonecznika na meczach, no nie rozumiem.

Kolejny weekend i prawdopodobnie pogoda nie lepsza, ale kurczę- uwielbiam to. Pewnie ciężko to niektórym zrozumieć, ale co mi tam.

Czy macie jakieś swoje spostrzeżenia? A może ktoś ma ciekawe wspomnienia, przeżycia? Podzielcie się.

P.S. Podzielę się z Wami jeszcze czymś. Na fejsbukowym profilu @ligabedzieciekawsza przeczytałam:


Co sądzicie?


Zapraszam Was również do polubienia na FB: MagdaKlika  i na IG: MagdaKlika

wtorek, 18 października 2016

Muffin to podstawa

Muffin to podstawa
Uwielbiam muffiny. I zawsze wydawało mi się, że to kulinarnie nie dla mnie, że za trudno, za długo (każda wymówka jest dobra, nie?). Przełamałam się i zrobiłam. A że na dynię mamy sezon, to właśnie takie zrobiłam. Przyznaję, lubię to. Poprzednie zrobiłam jeszcze z czekoladą i o dziwo nie smakowały wszystkim (tak jak mnie). Zrobiłam po raz kolejny bez czekolady i z innego przepisu (znaleziony na: LittleHungryLady). Tradycyjnie moja kuchnia = improwizacja. Kiedy wzięłam się za pieczenie, okazało się że jednego składnika mam trochę mnie, innego nie mam... I tak powstał mój przepis: 

Składniki na około 20 sztuk:

  • około 600 gram upieczonej dyni (dynię pokroiłam na 4 części i piekłam około 30 min w piekarniku) -
  • 4 łyżki oliwy z oliwek (w oryginale był olej, u mnie brakło)
  • szklanka daktyli (to było jakieś jedno opakowanie 80g) 
  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki żurawiny
  • około pół szklanki mieszanki fit (kupiona w "Piotrze i Pawle"- jest tam słonecznik, ziarna dyni, jagody goji, ananas... to wszystko co pamiętam) 
  • 1 i 1/2 łyżeczki sody 
  • 4 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka imbiru - w proszku
  • 2/3 gałki muszkatołowej - w proszku
Po kolei:
W osobnych szklankach zalałam gorącą wodą daktyle i żurawinę. Upieczoną dynię obrałam ze skórki i pozbyłam się pestek. Do takiej dyni dodałam olej i daktyle i zblendowałam wszystko. Jajka roztrzepałam i dodałam do masy z dyni, delikatnie wymieszałam. Później dosypywałam po kolei wszystkie sypkie produkty. 

Pieczenie: 
Przełożyłam masę do foremek (nie może dużo wystawać po za formę). Piekłam 30-35 minut w 170 stopniach. Na ciepło też są pyszne. 


Okazało się, ze to nie takie trudne. Częściej będą podobne cuda u nas w domu gościć. 

Macie jakieś swoje ulubione przepisy na muffiny? Podzielcie się. :) 

środa, 5 października 2016

Podsumowanie września

Podsumowanie września
źródło: jestrudo.pl

Ostatnimi czasy otrzymałam zastrzyk pozytywnej energii. Dzięki słowom wsparcia czy to uznania. Dobrze usłyszeć czy przeczytać: „Dobrze mi się Ciebie czyta. Kiedy kolejny post?”, albo „Jak szukam czegoś do poczytania to zaczynam od Ciebie. Wrzucasz ciekawe rzeczy”. Moje serce urosło, i wygląda na to że mobilizacja również.

Słów kilka o tym co się działo.
Wrzesień niestety był dla nas miesiącem chorób. Najpierw ja, później Kuba. Już wszystko dobrze. Wróciłam do treningów. Udało mi się zdać egzaminy sędziowskie i wracam do sędziowania!

KSIĄŻKI
Uwielbiam czytać. I w związku z tym chciałabym Wam polecić kilka książek (jesień to przecież idealny czas na czytanie) 
  •  „Dziewczyna z dzielnicy Cudów” Aneta Jadowska – zakochałam się. W Warsie, w Nikicie, w tym humorze i magii. Polecam. Urban fantasy to jest to. Muszę jeszcze przeczytać serię o Dorze Wilk. Polecacie?
  • „Ja, diablica”, „Ja, anielica”, „Ja potępiona” Katarzyna Berenika Miszczuk – tę serię pochłonęłam. Bardzo szybko. Humor i uroda, które prawie zniszczyły świat. A w między czasie pod postacią Wiktorii odwiedziły Piekło, Niebo i Tartar. Kurczę- to też trzeba przeczytać.
Jakie książki na jesień polecacie?

SERIALE
Seriale też uwielbiam. Klimatycznie na aktualną, deszczową pogodę polecam:
  • Pakt- kto by się spodziewał, ze polski serial może być tak dobry? Na pewno nie ja. I przyznam, że zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie tylko fabuła, ale grą aktorską (Marcin Dorociński ), zdjęciami, ujęciami. Polecam na 100%.
  • Stranger things- tak się wszyscy zachwycali. Obejrzałam pierwszy odcinek i mnie nie powalił. Ale muszę powiedzieć, że zaciekawił. I tak obejrzałam kolejne. Jeszcze nie skończyłam, czekam tylko na możliwość obejrzenia kolejnego odcinka. Na ten dreszczyk. Już wiem dlaczego lubiłam Stephen’a King’a.
Ciekawe, godne polecenia seriale. Ktoś, coś?

ĆWICZENIA
Tego nie mogło zabraknąć. Zachęcam Was do polubienia (nie tylko mamy): Sportsmama i wzięcia udziału w #fiteksperyment
Ola daje niezły wycisk. 😂

Zapraszam Was też do polubienia: Magda Klika na facebook'u i Magda Klika na Instagram'ie
Copyright © 2014 Magda Klika , Blogger